Podsumowanie rundy jesiennej.

Po zakończeniu rundy trzeba z chłodna głowa pokusić się o podsumowanie. Nasz zespół oceniając obiektywnie spisał się o wiele poniżej oczekiwań. Niestety nie wiemy czy to pech czy zaniedbanie, (choć obstawialibyśmy to pierwsze) sprawił że zakończyliśmy tą rundę na pozycji numer 12. Będąc przy zespole nie można oprzeć się uczuciu ze bywały chwile zwątpienia i chwile bezsilności. Jednakże w Straszęcinie nie brakuje ludzi którzy w każdy możliwy sposób będą się starać pomoc swojemu zespołowi. Myślimy ze dotychczasowe mecze pokazały ze nasze bardzo głębokie rezerwy ludzkie mają przed sobą sporo pracy. Jednakże chcą się rozwijać a to jest w tej chwili najważniejsze. Co się tyczy zaangażowania to spora liczba zawodników bardzo poważnie podchodzi do tematu co jest bardzo dobre dla dobra czerwono-żółtych. Jednakże nie brakuje ludzi którzy uważają ze mimo młodego wieku posiedli już wszystkie umiejętności i dalszy rozwój nie jest im już potrzebny. Ci ludzie muszą sobie uzmysłowić fakt ze trening czyni mistrza, ze każdy sportowiec, zawodowiec czy amator potrzebuje ciągłego rozwoju. Podsumowując żywimy wielką nadzieje iż w rundzie wiosennej pokażemy w końcu na co stać Borowiec. Bo jak mówią słowa naszego hymnu: W Straszęcinie nad grabinka gdzie największa wiara jest, ukochana ma drużyna co się zowie Borowiec!!